2003-2005
Fundacja Saga
Już na studiach bardzo angażowałem się społecznie. Z samorządu trafiłem do Zarządu Fundacji SAGA – podmiotu, którego celem było szerzenie kultury amerykańskiej. Pozyskaliśmy grant z Departamentu Stanu USA na utworzenie www.acw.pl (American Civilization Website). To była moja pierwsza przygoda z dziennikarstwem i biznesem online.
2005-2006
Global.net.pl
Na bazie American Civilization Website powstał portal global.net.pl – wierzyliśmy w to, że technologie zabiją prasę drukowana. Kierowaliśmy się buńczucznym hasłem „koniec mediów tradycyjnych”. Pozyskaliśmy pieniądze od „Anioła Biznesu”. Ale byliśmy za młodzi, zbyt niedojrzali. Położyliśmy ten biznes. Choć wiele się przy tym nauczyliśmy.
2005 - 2006
Dziennikarstwo Internetowe
Dzięki współpracy z ludźmi ze studiów oraz Fundacji SAGA miałem okazję pracować przy projekcie „Rozwój kompetencji różnych grup zawodowych – Dziennikarstwo Internetowe” na Wyższej Szkole Handlu i Prawa im. R. Łazarskiego. Wierzyliśmy w rewolucję Web 2.0 i chcieliśmy do niej przygotować więcej osób. To był pierwszy tego typu kierunek w Polsce, a ja miałem przyjemność go współtworzyć.
2005-2006
„Flirt z polityka”
Miks środowiska akademickiego i NGO doprowadził do (krótkiego na szczęście) flirtu z polityką. Zobaczyłem, jak to wygląda od środka – nie podobało mi się. Niemniej miałem okazję uczestniczyć w kampanii wyborczej jako marketer i osiągnąć świetne wyniki w internetowej kampanii wyborczej w 2005 roku.
2006 - 2009
Kopoświat od strony IT
Rozpocząłem pracę jako dwudziestotrzylatek. Pracowałem zdalnie i sprzedawałem do korporacji (B2B). Poznałem wtedy, co to praca w firmie z WARTOŚCIAMI, co to zaufanie w biznesie oraz jak się pracuje zdalnie, mając tylko e-maila, komórkę i ZAUFANIE. W tym czasie poznałem też wiele korporacji od środka, ale też i z boku ?.
2009 - 2011
Doradca Finansowy
Wpadłem na „genialny” pomysł, aby porzucić ciepłą posadkę w IT i zostać doradcą finansowym (B2C). I akurat wtedy, gdy szalał kryzys na rynku postanowiłem „przestawić drabinę do innej ściany” i zostać doradcą finansowym. Znów zaczynałem od początku. I poszło świetnie. Szybko awansowałem i rozwijałem się indywidualnie, jak i w ramach zespołu rozproszonego po całym kraju.
Od 2010
Marka Osobista
Dotarło do mnie, że biznes ludzie robią z ludźmi, a nie biznesy z biznesami. Parę lat później ktoś na to powie „Human 2 Human, not Business to Business”. Dla mnie było to na tyle spójne z samym sobą, że stwierdziłem, iż będę komunikował swoją własną markę osobistą, która pomogła mi rozkręcić kilka biznesów.
Od 2012
365x1%
Kiedyś na szkoleniu prowadzonym przez bardzo mądrego człowieka – Dariusza Dumę usłyszałem mądre zdanie: „(…) nie chodzi o to, aby stawać się lepszym o 10% czy skokowo 15%. Ważne, aby codziennie być lepszym o 1%”. Zarezonowało to we mnie. Prowadzę blog 365*1%, który zaprowadził mnie kiedyś nawet na scenę TEDx!
2011 - 2013
Dyrektor w Banku
Tak, tak – byłem Panem Dyrektorem. Trafiłem do korpo i się odnalazłem tam. Być może dlatego, że wcześniej obserwowałem je z boku (w trakcie pracy w IT). Dzięki ciężkiej pracy oraz talentom interpersonalnym awansowałem i uratowałem oddział banku od zamknięcia i wywindowałem go do top 5 placówek. Ciężko tyrałem, wiele się nauczyłem i bardzo wiele doświadczyłem – zarówno złego jak i dobrego.
Od 2013
Mordor na Domaniewskiej
Bycie managerem w korpo to nie jest łatwa robota. Ciśnienie z góry na wynik, ciśnienie z dołu na warunki pracy. Postanawiam się jakoś wyładować.. 22 lutego 2013 zakładam fanpage „Mordor na Domaniewskiej”. Początkowo wie o nim może 100-200 moich znajomych ale w 2015 roku "Mordor" trafia do Mainstreamu (m.in do TVN i Newsweeka). Ten fanpage odmienia moje życie i pomaga uciec z korpo ...
2014
Pierwsze odejście z Korpo
Z początkiem tego roku rzuciłem korpo (nawet fanpage „Mordor na Domaniewskiej” chciałem wtedy komuś oddać). Poszedłem na prawie “swoje”, tzn. na inwestora, że ja tam niby miałem swoje udziały. Potem ten błąd powtórzyłem jeszcze w życiu dwa razy. Co się wtedy o ludziach nauczyłem to moje. Pod koniec 2014 roku podreptałem znów do korpo...
2015
Mariaż korpo i Mordoru
To rok pracy w korpo i prowadzenia „Mordoru” (mój Zarząd wiedział o tym). Fejm Mordoru na Domaniewskiej sprawił, że zacząłem realizować pierwsze projekty freelancerskie jako social media manager – wtedy też pojawiły się pierwsze współprace komercyjne na tym fanpage.
2016 - 2017
Tułaczka Freelancera
Tułałem się po rynku, realizując różne projekty doradcze jako freelancer albo członek zespołu projektowego. Źle wspominam tamten okres. Niemniej był mi potrzebny. Od 2015 do końca grudnia 2017 kilka razy zmieniałem pracę – nawet nagrałem o tym odcinek Fuckup Nights: https://www.youtube.com/watch?v=6wBoZnPaT-k&t=820s
Od 2015
Runaways Social Media & More
Spółkę założyłem jeszcze w 2015 r., ale jako początek agencji uznaję moment, w którym pozyskaliśmy pierwszego klienta, który nie był naszym bezpośrednim znajomym. Od tej pory urośliśmy kilkunastokrotnie. Obecnie zatrudniamy kilkanaście osób i osiągamy siedmiocyfrowe przychody – jeśli chcesz przeczytać więcej o Runaways, to zapraszam: www.runaways.pl
od 03.2020
Uzdalniam Firmy
Pierwszą pracę zdalną podjąłem w 2006 (#ZdalnyPracownik). Byłem wtedy pracownikiem. Od 2010 roku zarządzałem pracownikami, którzy pracowali zdalnie (pod koniec 2013 roku było ich kilkudziesięciu #ZdalnyManager), a od 2017 roku prowadzę zdalną firmę (#ZdalnyPrzedsiębiorca). Sytuacja związana z Lockdownem sprawiła, że postanowiłem podzielić się moją wiedza i doświadczeniem z zakresu pracy zdalnej.